poniedziałek, 18 marca 2013

Zabiły weselne dzwony !!!!!

W gotyckim kościele usytuowanym między ulicami Szewską i Łaciarską w pobliżu wrocławskiego Rynku, w bajkowej zimowej scenerii, sakramentalne "tak" powiedzieli sobie Sabina Weksler (Ula Dębska) oraz Igor Kaczmarczyk (Rafał Mohr).Panna młoda ubrana była w suknię projektu wrocławianki Agnieszki Światły, która ubiera wiele gwiazd show-biznesu, m.in.: Patricię Kazadi czy Aleksandrę Nieśpielak. Projektantka postawiła na detale i niepowtarzalny klimat serialowego projektu, który przypadł do gustu Uli Dębskiej.Aktorka w ślubnej bieli prezentowała się doskonale. Całości dopełnił wełniany płaszczyk w kolorze ecru, bo na zewnątrz temperatura wahała się w okolicy minus dziesięciu stopni.Ślub Sabiny i Igora będzie dla widzów dużym zaskoczeniem. Związek tych dwojga przechodził i nadal przechodzi wiele kryzysów. Igor jest uważany za damskiego boksera, dlatego jej przyjaciele i rodzina do końca będą próbowali odwodzić Sabinę od tego małżeństwa.Mimo szczerej niechęci do adwokata i przyszłego zięcia, do ołtarza poprowadził Sabinę ojciec, Karol Weksler (Karol Strasburger). Nie zabrakło również matki panny młodej, Grażyny Weksler (Grażyny Wolszczak), która wielokrotnie próbowała przemówić Sabinie do rozumu, przez co weszły na wojenną ścieżkę.Dużym zaskoczeniem dla wszystkich był fakt, że Sabina w ogóle przyjęła oświadczyny Igora, po tym jak ten podniósł na nią rękę i przyznał się do zdrady. Czy Sabina jest zaślepiona miłością Igora? A może naiwnie wierzy, że to ona jest kobietą jego życia, której uda się go zmienić? Ślub Sabiny i Igora będziecie mogli zobaczyć w 1708. i 1709. odcinku "Pierwszej miłości" (emisja 13 i 14 maja).
                        Czy Sabina jest zaślepiona miłością Igora? A może naiwnie wierzy, że to ona jest kobietą jego życia, której uda się go zmienić? /Łukasz Telus /AKPA
                        
                        
                        
                        
                        
                     
                       
                       
                       
                       
                       
                       
                       
Następne 
Następne 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz