wtorek, 11 czerwca 2013

Chce być sexy mamą!


Aneta Zając, czyli Marysia Radosz z "Pierwszej miłości", która długo nie mogła pogodzić się z tym, że ukochany mężczyzna zostawił ją z dwójką dzieci i odszedł do innej kobiety, wreszcie postanowiła zacząć nowy rozdział w swoim życiu. Chce być... sexy mamą!
Aneta Zając znów cieszy się życiem /Agencja W. Impact

Kiedy półtora roku temu Aneta Zając została porzucona przez Mikołaja Krawczyka, czyli Pawła Krzyżanowskiego z "Pierwszej miłości", myślała, że jej życie straciło sens. Bała się, że nie da rady samotnie wychować synów, że nie uda się jej pogodzić obowiązków matki z pracą, że nigdy już nie będzie szczęśliwa...Cierpiała tym bardziej, że ukochany zostawił ją dla ich wspólnej koleżanki z planu - grającej wówczas w "Pierwszej miłości" Annę Bilewską Agnieszki Włodarczyk. W dodatku okazało się, że aby wyegzekwować od Mikołaja alimenty na synków, będzie musiała zwrócić się o pomoc do sądu.Na szczęście najtrudniejsze chwile Aneta ma już za sobą! Pogodziła się z faktem, że została sama z bliźniakami, Robertem i Michałem, a porozumienie, jakie w sądzie zawarła z Mikołajem, dało jej pewność, że ojciec jej synków będzie ją regularnie wspierał finansowo.
Postanowiła zostawić za sobą przeszłość i rozpocząć zupełnie nowy etap w swoim życiu. Zaczęła od zakupu mieszkania w Warszawie, które właśnie urządza i od... diety, którą stosuje od pewnego czasu, a która ma jej zapewnić świetną figurę i doskonałą formę. Aneta uwierzyła bowiem, że może - jak Kasia Cichopek, czyli Kinga z "M jak miłość" - być sexy mamą!Jak donosi jeden z dwutygodników, Aneta Zając przygotowuje się do startu w dwóch maratonach i, aby wypaść w nich jak najlepiej, nie tylko intensywnie ćwiczy, ale też przeszła na dietę LightBox - je składające się przede wszystkim z warzyw posiłki przygotowywane specjalnie dla niej, a dostarczane przez specjalizująca się w tego typu usługach firmę kateringową.Wszystko wskazuje na to, że Aneta Zając wreszcie znów cieszy się życiem! Jej synowie są zdrowi, ma pracę, nowe mieszkanie... I, co chyba najważniejsze, powoli zapomina o mężczyźnie, który zostawił ją po siedmiu wspólnie spędzonych latach dla innej kobiety.
                        Aneta Zając /Agencja W. Impact





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz