poniedziałek, 10 czerwca 2013
Chce kochać i być kochana...
Dla Agnieszki Włodarczyk, czyli niezapomnianej Wiki Potoczny z "Plebanii" oraz Anny Bilewskiej Z"Pierwszej Miłości", miłość zawsze była najważniejsza w życiu. - Chcę kochać i być kochana - mówiła w wywiadach...
Agnieszka Włodarczyk nie jest kobietą, która zmieniałaby mężczyzn jak rękawiczki. Przed tym, jak na planie "Pierwszej miłości" poznała Mikołaja Krawczyka, czyli serialowego Pawła Krzyżanowskiego, była poważnie zakochana tylko... dwa razy!- Chciałabym mieć kiedyś taki dom, jaki miała moja babcia, która z dziadkiem była aż do śmierci. A wcale nie jest łatwo spotkać mężczyznę na całe życie... - mówiła Agnieszka kilka lat temu tuż po rozstaniu z Rafałem Kosińskim, z którym związana była przez cztery lata.Rafał był pierwszą wielką miłością aktorki. Planowali nawet ślub, ale okazało się, że ich uczucie nie przetrwało próby czasu. - Szukałam w Rafale tego, czego on po prostu nie mógł mi dać. Chciałam, żeby był dla mnie wszystkim, a on jeszcze się nie wyszumiał - twierdziła w wywiadzie.Po rozstaniu z Rafałem Agnieszka Włodarczyk dość długo była samotna. Plotkowano co prawda o jej rzekomych "romansach", ale żadna z tych plotek nie okazała się prawdziwa. Dopiero gdy w jej życiu pojawił się Jakub Sićko, znowu poczuła się szczęśliwa. I znowu planowała ślub... Niestety, także ten jej związek nie okazał się trwały i po kilku latach po prostu się rozpadł.Mikołaj Krawczyk jest trzecim mężczyzną, który ma szansę poprowadzić Agnieszkę Włodarczyk do ołtarza. Oboje są pewni, że będą razem do późnej starości i stworzą pełen miłości dom.- Kiedyś myślałam, że nie mogłabym poświęcić kariery dla miłości. Dziś wiem już, że miłość jest najważniejsza i gdy przychodzi, trzeba bardzo o nią dbać - twierdzi Agnieszka.
Agnieszka Włodarczyk sama siebie nazywa monogamistką i twierdzi, że chce być do końca życia z tym mężczyzną, któremu złoży przysięgę małżeńską. Dwaj pierwsi partnerzy aktorki widocznie na to nie zasługiwali...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz